Kimberly García i Perseus Karlström zdominowali złote zawody światowego toru Poděbrady Walking, ustanawiając rekordy toru. Tytułów Czech na 20 km broniły Vít Hlaváč i Eliška Martínková. W pierwszej dziesiątce juniorów dominowała Ema Klimentová, trzecie miejsce zajął Albert Kukla.

WYNIKI

GALERIA ZDJĘĆ HONZA NEKULA

GALERIA ZDJĘĆ MIRIAM STEWART:

GALERIA ZDJĘĆ - 20km MĘŻCZYŹNI - CZĘŚĆ 1

GALERIA ZDJĘĆ - 20km MĘŻCZYŹNI - CZĘŚĆ 2

GALERIA ZDJĘĆ - 20km KOBIETY

GALERIA ZDJĘĆ - 10km MĘŻCZYŹNI U20, KOBIETY U20

GALERIA ZDJĘĆ - 3km, 5km MASTERS, U16

GALERIA ZDJĘĆ - 5km + 20km MISTRZOWIE

Jardy EliegoKolumnada Zdrojowa gościła w sobotę 6.4. już 92. rok słynnego spotkania pieszego w Poděbradach. Ten rok był rekordowy pod wieloma względami. W roku olimpijskim tor uzdrowiskowy przyciągnął rekordową liczbę najlepszych piechurów, niestety pogoda również była rekordowa. Płonące słońce i 26cz, to zdecydowanie nie jest normalna kwietniowa pogoda.

Od piątku tor wyścigowy był ponownie doskonale przygotowany przez zespół złożony z Jana Reina, któremu zawsze wiernie towarzyszy jego żona Míla. Dziękuję za Twoją ofiarną pracę.

Dzień wyścigu rozpoczął się godzinę przed południem startem na dystansie 3 km. Po świetnej walce metę zwycięsko przekroczyła słowacka piesza Dominika Pernická (14:35), której na ostatnich 500 m udało się wyprzedzić wciąż nowicjusza wśród pieszych, utalentowanego biegacza i protegowanego Karela Ketnera Hynka Svobody. OR od Dudincé poprawił się o 2 sekundy do 14:39. Utalentowany chodziarz z Duchcova Slaměníka na mecie pojawił się na trzeciej pozycji, również w poprawionym OR – 15:43. Trzecim uczniem był Miroslav Myška (16:14), który ukończył z Noemi Maják z Kadaň. W klasie kobiet była druga i z wyścigu na wyścig jest coraz lepsza - 16:14 i zapewne wkrótce przekroczy granicę 16 minut. Trzecią uczennicą była Viktorie Vaňková i dla niej bieg w Poděbradach był oznaką najlepszego wyniku życiowego – 16:33.

Wśród młodych piechurów na uwagę zasługuje występ Kateřiny Kratochvílovej, młodej zawodniczki AC Rumburk, która po biegu nie wahała się i włączyła się do pracy na stacji odświeżania i zdecydowanie uzupełniała wodę dla dorosłych spacerowiczów. Brawo. Uczniowie wykazali się ogólnie solidnie opanowaną techniką i ładnymi występami.

Następnie piesi i kobiety przygotowywali się do wyścigu na 5-kilometrowej trasie. W wyścigu mieszanym zawodników U16 i Masters zaobserwowaliśmy wiele doskonałych występów. Niekwestionowanym zwycięzcą turnieju U16 był słowacki pieszy Lukáš Rosenbaum – 21:57. Dan Mochal z Liberca dobiegł do mety na drugim miejscu, ale świetny OR nie został zarejestrowany. Uzasadniona dyskwalifikacja nastąpiła bardzo szybko i Dan po raz pierwszy będzie musiał poczekać poniżej 23 minut. Trzeba przyznać, że zawodnik miał całą serię ostrzeżeń od 5 sędziów i na ostatnim okrążeniu zebrał 3 czerwone. Szkoda tylko, że w wyścigu juniorów nie zastosowano strefy karnej. Zostało to przygotowane i trudno zrozumieć, że nie ma ono zastosowania do rasy młodzieżowej, podczas gdy zasada ta została wprowadzona na początku właśnie ze względu na młodzież. Gdyby Mochal otrzymał karę 30 sekund, i tak dotarłby do OR i zajął piąte miejsce w wyścigu, rejestrując tym samym dyskwalifikację. Świetnie spisali się pozostali czescy juniorzy, z których na wyróżnienie zasługuje trio Plecháček – 23:59, Rösler – 24:22 i Vejvančický – 24:57. Wszyscy zademonstrowali LUB. Największy komplement należy się Vejvančickemu, który przez cały piątek pracował nad przygotowaniem toru, a w sobotę był już przed hotelem Libeňský o 7:30 i chętnie pomagał we wszystkim, co było potrzebne. Po wyścigu, podobnie jak Kratochvílová, udał się do jadalni i pomógł parze Reinów. Dziękuję!

HorstZwycięzcą wyścigu weteranów został zawodnik z Hongkongu Chun Hung Tse – 24:38. Najbardziej doświadczonymi zawodnikami na starcie byli Niemiec Bonness i niezłomny czeski weteran Standa Marek, obaj urodzeni w 1942 roku!!!

Najszybszą nastolatką była Slovenka Zámečníková, a wśród mistrzyń srebrny krok zrobiła Ivana Vranková z Opawy.

O godzinie 12:50 kobiety rozpoczęły bieg główny na dystansie 20 km. Terezy Ďurdiakovej nie było na starcie, usprawiedliwiła się względami zdrowotnymi, a udział 9. z Mistrzostw Świata w Budapeszcie na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu nie jest na razie nawet teoretyczny.

Harkowa pogoda nie przeszkodziła faworytom, fenomenalnie zaprezentowała się główna faworytka Kimberly Gacia Leon z Peru, która w swoim pierwszym starcie w Poděbradach ustanowiła nowy rekord spotkania - 1:27:09. W drugiej połowie wyścigu była w stanie wyprzedzić włoską mistrzynię olimpijską Palmissano i Glendę Morejón. Zawodniczka z Ekwadoru pokazała wielkiego ducha walki, tracąc do Włochki 18 sekundy na 3 km, ale potem wystartowała i sięgnęła po srebro z czasem 1:27:21. Tym razem Włoszka zawiesiła na szyi brązowy medal z czasem 1:27:27. Aż 9 zawodniczek osiągnęło czas poniżej 1:30:00, a kolejne 2 były bardzo blisko przekroczenia tego limitu. Natychmiast z wyścigu wycofało się 16 zawodniczek, a warunki nie były najłatwiejsze.

Od początku wszyscy mieli duże oczekiwania wobec Eliški Martínkovej. Nasza numer jeden nie miała dnia i już na pierwszych kilometrach zeszła nieco poniżej 4:40/km poniżej oczekiwań. Stopniowo znacznie zwolniła,

Do mety dojechała bardzo rozczarowana czasem poniżej średniej 1:40:25. Wysiłek włożony w ukończenie wyścigu można docenić, wiele zawodniczek wolało dokończyć wyścig, gdy sprawy nie szły dobrze. Fakt, że nazwisko Eliščiny błyszczy już od jakiegoś czasu, choć jest bardzo słabe jak na jej poziom, świadczy o chwale Eliški na jej rodzimym torze. Jeśli sprawdza się powiedzenie „raz jesteś na dole, raz na górze”, to miejmy nadzieję, że za 14 dni w Antalyi Eliška będzie miała lepszy dzień i skutecznie powalczy o udział w sztafecie w Paryżu.

Štěpánka Pohlová Kučerová otrzymała koszulkę drużyny narodowej. Niestety, ten gest powinien był nastąpić wcześniej, w okresie, gdy Štěpánka była w szczytowej formie. Štěpánka, podobnie jak Eliška, zdecydowanie nie miała swojego dnia, ale ona również walczyła, jak mogła i dzielnie ukończyła bieg w czasie 1:55:26. Pilzneńskie małżeństwo Bakliková - Bugárová wykorzystało swój zły dzień. Obie dziewczyny szły ramię w ramię ze Štěpánką przez 12 km, po czym zaczęły się oddalać od Štěpánki. Bakliková wyprzedziła Bugárovą na ostatnim kilometrze i zdobyła srebrny medal mistrzostw w MČR - 1:52:55. Brązowa Bugárová, podobnie jak jej koleżanka, zdobyła nie tylko medal, ale także świetny OR – 1:53:00. Lenka Borovičková, weteranka i medalistka niedawnych zawodów ME Masters w Toruniu, minęła metę na 63. miejscu z czasem 2:07:56.

Choć wyścig kobiet był rozczarowaniem dla czeskich barw, w wyścigu mężczyzn wydarzyły się wspaniałe rzeczy.

Wszyscy wiemy, że Persy Karlström odniósł kolejne zwycięstwo. Nowy rekord toru 1:18:22 wydawał się niezwykle łatwy w porodzie i, jak powiedziała jego mama, był to sprawdzian, jak sobie radzi po zimie. Najlepsze jeszcze przed nami. W swoim pierwszym starcie o srebro ubiegał się medalista olimpijski po pięćdziesiątce, Kanadyjczyk Evan Dunfee, który nie krył entuzjazmu dla piękna toru w Podiebradach i świetnej organizacji. Brąz wywalczył Brazylijczyk Caio Bonfim. Nawet czwarty Francuz Bordier przekroczył barierę elity 1:20:00.

Zdjęcie Pepy: Honza NekulCzescy kibice wiele oczekiwali. Dla mężczyzn była to walka o nominację do Antalyi. Najlepsi z Poděbrad otrzymają prawo do walki o udział w igrzyskach olimpijskich w sztafecie z Elišką Martínkovą. Stawką był także tytuł mistrzowski i awans w rankingach EC w Rzymie. Vít Hlaváč uzyskał w tym roku czas 1:25:50, co po latach stanowiło OR na dystansie 20 km i czekaliśmy, co pokażą młodzi Morawianie i Zajíček. Chcieli uzyskać czas w okolicach 1:24:30, którego dawno nie było, Vítek celował w wynik poniżej 1:24:00. Już od pierwszych kilometrów wyścigu Vítek nabrał rozpędu i pokazał, jak ogromną motywacją jest dla niego rosnąca krajowa rywalizacja. Dodajmy OH i ustawiliśmy na doskonałą wydajność. W połowie toru miał prawie minutę przewagi nad duetem Morávek – Zajíček, zresztą w OR 41:17,1! Vítek walczył i w wieku 27 lat poprawił swój OR z tego roku o ponad 2 minuty z doskonałym czasem 1:23:38, pomimo niezwykle trudnego ostatniego kilometra. Takiego występu nie było tu od ponad 20 lat!!! Vítek słusznie wywalczył tytuł i szansę na start z Elišką w sztafecie w Antalyi. Trzeba przyznać, że Vítek to najlepszy wybór wśród naszych mężczyzn. Jest bardzo pewny technicznie, co w zaciętej walce może mieć duże znaczenie, poza tym jest urodzonym narciarzem długodystansowym, ma doświadczenie z trasy na dystansie 35 km, więc prawdopodobnie poradzi sobie na dwóch odcinkach po ok. 12 + 10 km lepsi od obu młodych mężczyzn. Jego poprawa prędkości jest zatem obietnicą na rok 2025, kiedy powróci do PŚ na 35 km.

Nawet jedyni 21-letni piesi Moravek i Zajíček nie muszą być smutni. Choć oczekiwali więcej i upalny dzień im nie odpowiadał, obaj spisali się znakomicie. Szli długo ramię w ramię, jednak po 13 km Zajíček zaczął przegrywać, a Moravek był wyraźnie za nim. Zaječek przeżywał kryzys, borykał się z problemami żołądkowymi, ale walczył i ostatecznie próbował dogonić Moráveka. Jednak Moravek obronił srebrny medal po raz drugi w życiu z czasem 1:25:47, tracąc zaledwie 23 sekund do swojego najlepszego występu Czech do lat 14. Po raz kolejny potwierdził limit dla Antalyi, gdy wyścig mu odpowiada, będzie na co czekać.

Trzeci Zajíček, oprócz zdobycia brązu, mógł cieszyć się z limitu dla Antalyi, a zwłaszcza z pierwszego czasu poniżej 1:26:00. Przełamał ten wynik o 6 sekund i biorąc pod uwagę, jak źle spisał się w wyścigu, czas 1:24:00 można potraktować bardzo poważnie. Gdyby obaj zawodnicy mogli to zrobić już w Antalyi, byłoby fantastycznie. Nasze znakomite trio zajęło czwarte miejsce w MU i do brązu brakowało tylko jednego miejsca! Reprezentacja mężczyzn, którą na przyszły rok uzupełni junior Kukla, to wielka obietnica dla przyszłorocznej drużyny pieszej EC, której gospodarzem ponownie będą Podebrady.

Dobra wiadomość dla Moráveka, który słusznie został DQ w Dudince, jest taki, że podobnie jak Vítek otrzymał od sędziów tylko jedną żółtą kartkę. Widać, że dużo pracuje nad techniką. Następnie Adam Zajíček spisał się znakomicie technicznie, co z pewnością nie miało miejsca w jego przypadku w przeszłości. Dobra robota, panowie.

Ze swojego występu zadowolony mógł być czwarty w tabeli MČR Lukáš Gdula. Wynik 1:28:24 jest jego najlepszym wynikiem od 4 lat. Rosťa Kolář była piąta, Jaromír Hloch swój pierwszy wyścig poza MČR ukończył w czasie 1:43:13. Malys nie ukończył wyścigu, Pšenička zrezygnował po trzech propozycjach. Jeśli uda mu się opanować technikę, a osobiście mogę powiedzieć, że choć nadal nie jest ona optymalna, to dla mnie była znacznie lepsza niż w Dudince, to z pewnością będzie ciekawym krajowym zawodnikiem. Fizycznie jest dobrze przygotowany. Choć odwiedził także PZ w Dudincach, to go ukończył. Nie warto było kontynuować tego wymagającego sobotniego dnia po tym, jak został wysłany do PZ. Miejmy nadzieję, że się nie zniechęci, sędzia Nedvídek chętnie doradzi mu, jeśli zwróci się do niego w innym momencie niż w momencie rozstrzygania wyścigu.

ŻywicaBiegu nie ukończył nawet Josef Smola, miłośnik pieszych wędrówek i wielki zwolennik naszej dyscypliny. Pomimo ciężkich treningów, w jego wieku limit 16 km jest bardzo wymagający i niestety nierealny w danych warunkach klimatycznych w wieku 60 lat. Zajmuje 1. miejsce pod względem waleczności*.

Następnie swoje zmagania rozpoczęły juniorki. Od początku wyścigu na czele wyścigu znajdowała się Ema Klimentová, a tempo nadawała Hiszpanka Ventura. Ema wystartowała po siedmiu kilometrach i wyprzedziła Hiszpankę. Osiągnęła świetny OR wynoszący 47:37 i już w Antayli będzie miała okazję powalczyć o dalszą poprawę i limit na PŚ w Limie (47:00). Za nią w innej grupie znalazła się Alžběta Franklová. Do reprezentantki Słowacji brakowało jej zaledwie 2 sekundy, a z czasem 49:20 zajęła siódme miejsce. Suma miejsc zapewniła zwycięstwo dziewczętom MU! Gratulacje. Koszulka reprezentacji narodowej miała na sobie także Lucie Krinwaldová z Mladá Boleslav. Na pierwszych kilometrach ruszyła ostro, jednak nadmierna motywacja nie opłaciła się i druga połowa wyścigu przebiegała już znacznie wolniej. Nie miała wiele do stracenia i spróbowała. Pewnie nie będzie usatysfakcjonowana występem, ale z pewnością jest to lekcja na następny raz.

Nawet wśród juniorów nasi zawodnicy spisali się nieźle. Albert Kukla aspirował do TOP 5 i nawet przerósł oczekiwania. Od początku dzielnie szedł z najlepszymi, walczył i choć w końcówce nie wystarczył, udało mu się pobić wartościowy rekord życiowy 42:44 i przede wszystkim świetne trzecie miejsce! Zwyciężył Francuz Chenuet (42:15), a drugie miejsce zajął Niemiec Richardt (42:21). Albert miał już pewien udział w Antalyi, kolejnym celem będzie próba występu w Limie. Jednak limit 42:00 jest naprawdę wymagający. Świetnie zaprezentował się także Vojta Novák, który debiutuje w kategorii juniorów i swoim występem de facto kopiuje ubiegłoroczne wyniki Kukli. Pokazał także postęp osobisty, zajmując 46. miejsce z czasem 26:11, a doskonały występ zapewnił naszym juniorom srebrne medale wśród drużyn MU. Zwyciężyła drużyna Francji, brąz zdobyli hiszpańscy piesi. Peroutka z Dukli w drużynie zajęła trzecie miejsce. Przekonująco oddał swoją pierwszą dziesiątkę w czasie 54:24 i potwierdził dalszą poprawę. Bieg ukończył także inny junior, Gloser, który również znalazł się w pierwszej dziesiątce poniżej 60 min – 58:32. To cieszy, miejmy świadomość, że w zeszłym roku Junior MCR został odwołany, bo zgłosił się tylko Kukla. 4 potencjalnych zawodników to zdecydowanie poprawa.

FanklubZa nami wspaniały wyścig w Poděbradach. Przyniosło to świetne występy większości czeskich reprezentantów i krajowe sukcesy pomiędzy zespołami. Sukcesy juniorów są jednak także ostrzeżeniem. Obie zawodniczki w przyszłym roku przejdą do kategorii kobiet, a różnica w wynikach między nimi jest duża. Trenerka kadry narodowej ma trudne zadanie, jeśli chodzi o współpracę z innymi dziewczynami, przed nami kolejne mistrzostwa drużynowe na własnym boisku, a ona lepiej obserwuje zawody, gdy mamy tam naszą reprezentację. Peroutek będzie mógł uzupełnić Nováka, jeśli będzie nadal pracował nad sobą i np. skorzystał z pomocy Karela Ketnera.

Wyścig w Poděbradach zadecydował także o ostatecznym składzie kadry na PŚ Turcji za 2 tygodnie.

W sztafecie będą nas reprezentować Vít Hlaváč i Eliška Martínková, w biegu na 20 km mężczyzn Jaromír Morávek i Adam Zajíček będą nas reprezentować. W kategorii juniorów wystartują Albert Kukla, Ema Klimentová i Alžběta Franklová. Życzymy wszystkim zalewu osobistych występów, zrealizowanych limitów szczytów sezonu na różnych poziomach, a przede wszystkim nominacji olimpijskiej dla naszej sztafety.