JUŻ PO 57. MISTRZOSTWACH 20 MARTÍNKOVÁ I HLAVÁČ RZĄDLI W OŁOMUŃSKIEJ XNUMX.

Autor artykułu: Lucie Nekulová / Autor zdjęć: Honza Nekula

WYNIKI / ERGEBNISSE:

MČR 20 KM SPACER / TSCHECHISCHE GEHEN-MEISTERSCHAFTEN 20 KM

RAZEM 20 KM i 10 KM SPACEREM / GESAMT GEHEN 20 KM i 10 KM

CAŁKOWITA KOMPLETNA / GESAMT KOMPLETNA

W miniony weekend w Smetanovy Sady w Ołomuńcu zorganizowano 57. edycję tradycyjnego biegu pieszego. W tym roku wyścig odbył się nie tylko jako bieg o brąz WA, ale także jako MČR i pierwsza runda rozgrywek ekstraligi. Wbrew pierwotnym planom podczas wyścigu nie obowiązywała strefa kar.

Po deszczowych dniach pogoda się wyklarowała, czasem świeciło słońce, przyjemną temperaturę psuł tylko sporadyczny wiatr.

IMG 0702 DużyDzień rozpoczął się od dziecięcych zawodów na 1 km. Atletyczny potomek walczył dzielnie i miejmy nadzieję, że ich sportowy entuzjazm będzie trwał przez długie lata. Niestety chodzenie nie jest zaliczane do uczniowskich zawodów zespołowych, więc dzieci najprawdopodobniej uciekną do innych dyscyplin bez możliwości rywalizacji.

Trójka uczniów i uczennic ustanowiła szereg rekordów osobistych, jako pierwsza przekroczyła linię mety Šimon Václavík z Frydku-Mistku w OR 16:07 i pokonał słowackiego weterana w 2 minuty Andrzej Malika. Zwyciężył Mirosław Myska, innego wojownika z wylęgarni trenera Nejezchleba o 5 sekund. Pobiła dziewczyny Słowacka Lasicová zaledwie 7 sekund od Frydka Eliška Říhová, pilsner w dużym samochodzie osobowym również deptał im po piętach Aneta DojčárováLegenda Ołomuńca Václav Dostalík (ur. 3) również przekroczył cel biegu na 1940 km w czasie 26:18. Zachwycający.

Na dystansie 5 km zwyciężył w stylu start-meta Frýdečák Vojtěch Novák (na zewnątrz LUB 24:52). Ostatecznie na to nalegał trener z Ostrawy Ketnera. Trzecie miejsce zajął uczeń z Turnova Ondřej Plecháček. W biegu na 5 km kobiet wystartowała tylko zawodniczka z Pragi Ema Kyseličová aw 18 sekund przegapiła 30-minutowy znak.

Bieg na 10 km mężczyzn miał tylko jednego faworyta. Oryginalnie zarejestrowany na bieg na 20 km Irlandczyk Brendan Boyce z powodu choroby zmienił plany i zamiast tego wystartował na półdystansie. Zapewnił sobie suwerenne zwycięstwo pięknym technicznym występem w czasie 42:37. Pojechał do niego w celu dalszej poprawy sali operacyjnej z Rumburka Alberta Kukla. Współpraca z grupą treningową Karela Ketnera z Ostrawy bardzo na tym pomaga, poprawia się pod względem wydajności i techniki, poprawił swój występ z Rumburka o ponad minutę do 47:33. Na pewno jeszcze w tym tygodniu spróbuje się poprawić w Satalicach, a jeśli przegapi nominację do Podiebradów, to będzie szkoda czeskiego chodu. Trzeci był ponad 10 minut wstecz od limitu Petra Havránka.  Po raz pierwszy zwycięzca biegu na 60 km zszedł poniżej 10 minut i od razu znacząco - Tereza Pittnerová z Vrchlabí (58:09). Drugi przyszedł Kačka Nedvídková z Rumbur już w czasie ponad 61 minut trzeci był chód czeski Nestorka Martyna Netolicka z Liberca.

IMG 6672 DużyA potem 20 mężczyzn (w tym 12 do MČR) i 7 kobiet (11 do MČR) wystartowało w biegu na 8 km. Trzyosobowa grupa Hlaváč - Gdula - Saulkrezis (Łotwa) od razu objęła prowadzenie. Jako pierwszy z tej trójki odpadł Lukáš Gdula, po którym przejechał Jaromír Morávek, który oderwał się od Adama Zajíčka. Jednak Moravek został wkrótce zdyskwalifikowany i tym samym uzupełnił hat-tricka dyskwalifikacyjnego z Ołomuńca. Nieco ponad 6km nie zabrało mu zbyt dużo sił, dlatego postanowił rozpocząć kolejny dzień na MSR Slovakia, na co Słowacy od razu mu pozwolili. Po nocnej przeprawie w Bańskiej Bystrzycy rozegrał de facto bezbłędny wyścig i osiągnął nie tylko Poděbradowy limit swojej kategorii wiekowej, ale także najlepszy czeski występ - 1:28:40. Limit dla ME22 jest w zasięgu ręki, więc możemy spodziewać się występu jego i Zajíčka w Poděbradach. Okrążenie później Adam Zajíček również wyprzedził walczącego Lukáša. Na około 10 km Vít Hlaváč zaczął przegrywać z pewnym siebie Łotyszem, ale zdołał dotrzymać kroku mistrzowi Czech. Jego styl technicznie wyglądał bardzo dobrze, ale ku zaskoczeniu wszystkich, komisja poborowa zaczęła się mocno rumienić. Podczas wyścigu zarówno Hlaváč, jak i Gdula stanęli przed realnym zagrożeniem DQ, większość zawodników otrzymała przynajmniej jedno ostrzeżenie. Po około 11 km weteran Martin Nedvídek powtórzył DQ Morávka (kolana) i po drugiej DQ Ołomuniec z rzędu prawdopodobnie nie będzie miał zbytniej ochoty na wyjazdy na ten wyścig w przyszłości. To samo dotyczy Morawki. Muszę powiedzieć, że mój mąż zrobił około 1000 zdjęć z wyścigu. I nie możemy się dziwić DQ, ale i reprymendzie za de facto doskonale idącego Hlaváča.

Został zwycięzcą wyścigu łotewski zawodnik Saulkrezis, który pokonał odnoszącego sukcesy obrońcę tytułu o prawie minutę Víta Hlaváča (AC TEPO Kladno, tr. Větrovcová). Jednak wykonanie 1:28:51 prawdopodobnie nie należy do tych, którymi Vítek by się chwalił. Zajął drugie miejsce w MČR Adam Zajíček (Atletika Poruba, tr. Ketner) w drugim najlepszym występie w karierze - 1:30:04. On także stawił czoła czerwonym celom. Potem walczył o obronę trzeciego miejsca Lukáš Gdula (AC Hvězda Pardubice, tr. Čermáková), ale na pewno nie będzie zadowolony z wykonania 1:37:03.

Ja osobiście wtedy na mecie zachwycał się występem weterana chodzenia, sponsora Pepy Smoli. Długo siedział na mecie kompletnie wyczerpany, bo ścigał się na MČR tak, jak powinno być w MČR. Nie dla bezpieczeństwa, dla treningu, dla dobrego samopoczucia, ale dla wydolności na granicy własnych możliwości. Radość oglądania.

IMG 1036

IMG 6909 DużyByła jedyną faworytką w wyścigu kobiet. Eliška Martínková (USK Praga, tr. Čermáková) przez pierwsze półtora okrążenia próbowała dotrzymać kroku męskiemu trio Nedvídek-Rízek-Kolář, ale nie nadążała za ich tempem iw tempie treningowym wybiegła po imponujące zwycięstwo. Czas 1:41:36 nie należy jednak do tych, które chcielibyśmy zapamiętać w związku z VII Mistrzostwami Europy w Monachium. Juniorki Klimentová - Franklová od początku walczyły o kolejny medal. Obie dziewczyny pracowały ze sobą wzorowo i na zmianę dyktowały tempo, po czym w ostatniej ćwiartce wyścigu wystartowała Ema Klimentová (AK Šternberk, tr. Sadil/Čermáková) iz wynikiem 1:48:54 zdobyła srebrny medal. Potem przyszedł trzeci Alžběta Franklová (SK Jeseniova, tr. Korbel/Čermáková) z występem 1:50:02. Dla obu juniorów to pierwszy start na 20-kilometrowym dystansie, a startowali oni najprawdopodobniej głównie po punkty w ekstraligowej rywalizacji. Do rywalizacji przystąpili również w koszulkach ekstraklasowego klubu i mogą jedynie dziękować stojącej za nimi uczciwości zawodników, bo gdyby protest złożyli inni zawodnicy, pewnie by im się udało. Nawet taki Vít Pavlišta nie otrzymał medalu z Czech w 2018 roku przez źle dobraną koszulkę.

Występy juniorów dają porównanie z rokiem 2020, kiedy juniorzy Martínková i Zikmundová również rozpoczęli swój pierwszy rok w ramach covid MČR. W tym czasie Martínková zdobyła brąz w czasie poniżej 1:43, a Zikmundová medal ziemniaczany z czasem 1:45:21. Rok później świeżo upieczona juniorka Klára Hlaváčová zajęła czwarte miejsce z wynikiem 1:49:38. Zikmundová była trzecia w Ołomuńcu (9 minut za drugą juniorką Martínkovą) z wynikiem 1:48:26. Na występy innych zawodniczek duży wpływ miało ukończenie wyścigu na 35 km 3 tygodnie temu w Dudincach. Klára Hlaváčová (V Dudince srebrny) walczyła od pierwszych metrów i ostatecznie nie ukończyła wyścigu. Štěpánka Pohlová i Nelly Bugárová (w Dudince 3 i 4), które również poczuły większy dystans w nogach, pokazały popis walki. Johana Petříková i Michaela Bakliková również uzyskały wynik poniżej 2h.

MČR jest tak pomyślnie za nami. Link do galerii zdjęć z wyścigu zostanie umieszczony na stronie fcb w najbliższych dniachstąd Zkonkurencyjne chodzenie w Czechach.

IMG 0970 DużyNa koniec pozwolę sobie jednak na jeden, niesportowy komentarz. Odkąd dwa lata temu wróciłam do Czech i zaczęłam od czasu do czasu brać udział w biegach pieszych, regularnie słyszę narzekania młodszych zawodniczek. Nie za jakość toru, długość dystansów czy pracę sędziów. Ale do zachowania i komentarzy wielu męskich weteranów, działaczy i sędziów. Seksistowskie komentarze naprawdę nie pasują do dzisiejszych czasów. Kto z niesmakiem unosi brwi z westchnieniem, po co ja tu ciągnę jakiegoś amerykańskiego „wake”, zastanów się, czy komuś z Was zależy na tym, żeby weterani rajdów komentowali pupę swoich córek lub wnuczek na starcie, albo proponowali rozgrzać ich ładne nogi, gdy są tak zimne Zawodniczka nic nie powie zainteresowanym panom, nie dlatego, że pochlebiałyby jej takie uwagi, ale dlatego, że znalazła się w kłopotliwej sytuacji iz pewnością nie jest z tego powodu zadowolona. Za kilka lat panowie będą pamiętali, jak na danym biegu spotykali się ze znajomymi (i nie mam tu na myśli tylko Ołomuńca), jak dobrze się spisali itp., ale kobiety, o których mowa, będą pamiętały miejsce biegu nawet w 30 lat, że była jakaś obłąkana świnia z irytującym komentarzem. Panowie, jeśli myślicie, że takie komentarze nigdy nikomu nie przeszkadzały, to się mylicie. Po prostu dzisiejsze nastolatki coraz częściej pozwalają sobie o tym mówić. Po rozmowach z wieloma zawodniczkami z przeszłości wszystkie potwierdziły mi, że podobne komentarze pojawiały się w różnych dyscyplinach i były dla nich obraźliwe, krępujące i pamiętają je do dziś. Dla tych, którzy nie wiedzą, jak grzecznie rozmawiać z dziewczynami i co przy nich mówić, zastanów się, zanim coś powiesz, czy podobny komentarz zostałby wygłoszony, gdyby obok ciebie stał ojciec dziewczyny.

I tak na zakończenie użyję teraz uskrzydlonego "Przyzwoitości przede wszystkim". Tak jak niektórzy młodzi sportowcy płci męskiej i żeńskiej powinni nauczyć się witać po przybyciu na stadion, tak wielu starszych sportowców powinno uważać na słowa.