WSPANIAŁA MATKA TOTH Z MIEJSCEM NA OCH, ULEPSZONY WYDAJNOŚĆ ŚWIATOWEGO ROKU O 3:41:15! GDZIE BYŁA CZESKA PIĘĆDZIESIĘĆ?

Słowacki rekordzista chodzenia Matej Tóth zdominował 39. rok Dudinka 50 i zapewnił sobie udział w igrzyskach w Tokio, gdzie będzie bronił tytułu mistrza olimpijskiego. Pozostaje pytanie, gdzie były czeskie lata XNUMX.? Wyścig w Dudincach w pierwotnym marcowym terminie miał być jednocześnie Mistrzostwami Czech na XNUMX km w marszu ............

Toth Matej D50 2020 zdjęcie Duroch Milan 660x400Domowa gwiazda wygrała wyścig po raz czwarty, czego nikomu innemu nie udało się w historii. Ponadto Tóth był absolutnie suwerenny, kiedy objął prowadzenie na pierwszych kilometrach i tylko zwiększył swoją przewagę. Przeszedł w międzyczasie dwadzieścia kilometrów o 1:29:25 iw tym momencie miał prawie minutę na najbliższego przeciwnika. Następnie minął linię mety w najlepszym tegorocznym występie świata 3:41:15, podczas gdy w pełnym komforcie przekroczył limit olimpijski w prawie dziewięć minut. To był pierwszy start Tótha po pięćdziesiątce od zeszłorocznych Mistrzostw Świata, kiedy musiał zrezygnować w Doha w Katarze. Ostatni 50-kilometrowy wyścig ukończył dwa lata temu na Mistrzostwach Europy w Berlinie, gdzie biegał po srebro.

Potem pojawiły się problemy zdrowotne, więc przydała się zmiana Dudinskiej pięćdziesiątki z pierwotnego terminu wiosennego na jesienny. Wcześniej w sezonie startował tylko w krótkich wyścigach do 5 kilometrów. Na koniec pokazał jednak, że dobrze przygotował się do najdłuższego dystansu zawodów. Czas 3:41:15 to jego najlepszy występ od 2016 roku i może spokojnie przygotowywać się do obrony olimpijskiej. „Mieliśmy jasną strategię i wyścig przebiegł zgodnie z oczekiwaniami. Czułem się świetnie. Celem było rozluźnienie, a następnie zwiększenie tempa. Jestem zadowolony nie tylko z osiągnięcia limitu olimpijskiego, ale także z zademonstrowanego występu. Daje mi pewność, że w przyszłym roku na igrzyskach olimpijskich mogę konkurować z najlepszymi” oceniane po jego występie.

Drugim zawodnikiem na finiszu był były trzykrotny zwycięzca Dudinka 3, Polak Rafał Augustyn, który poradził sobie na torze w czasie 47:42:3 i awansował na trzecie miejsce w tegorocznych światowych tabelach. (jeśli nie uwzględnimy rosyjskich konkurentów). Doświadczony Ekwadorczyk Andres Chocho wspiął się na brązowe podium z czasem 48:58:3. Czwarty standard, 50:00:3, pokonał także czwarty Niemiec, Karl Junghannss, któremu mierzył czas 49:45:11. Łącznie do wyścigu wystartowało XNUMX mężczyzn, z których ośmiu ukończyło wyścig.

W kategorii kobiet udział wzięły dwie polskie uczestniczki. Szybsza była Agnieska Ellward o 4:38:44.

WYNIKI