Sezon wyścigowy na świecie ruszył pełną parą, w sobotę 25.3. odbyła się kolejna edycja biegu Dudinská 50, w ramach którego rozegrano 7 konkurencji mistrzowskich, w tym MČR w chodzie na 35 km.

IMG 0987Bieg na 35 km mężczyzn rozpoczął się o 8:30 rano i słońce powoli zaczęło pochylać się nad zawodnikami.

Tuż po starcie na czoło wyścigu wyruszył Kanadyjczyk Evan Dunfee, który chciał, aby jego nazwisko znalazło się w kolumnie zwycięzców i startując w Dudince, chciał spełnić swoje marzenie o starcie na tym tradycyjnym spotkaniu. Niestety wyścig wcale nie potoczył się dla niego pomyślnie iw końcówce musiał ugiąć się przed sztuką pozostałych trzech rywali. Doctor z Meksyku wygrał z czasem światowym 2:26:37, prawie minutę przed drugą Bonfire Caia z Brazylii. Trzeci Chińczyk minął walczącego Dunfee 2 km od mety i zdobył brąz w czasie 2:29:00. Jednak nawet czwarty Dunfee, mimo wyścigu, który zupełnie mu nie odpowiadał, zjechał poniżej ostrego limitu na PŚ w Budapeszcie!

Czesi rywalizowali w swoim czempionacie i chyba nikt nie wątpił w zwycięzcę. Pytanie tylko, czy Vít Hlaváč (AC Teplo Kladno, tr. Větrovcová), którzy przygotowywali się do sezonu w Livigno, na Cyprze i RPA, mogą bazować na wynikach z poprzedniego sezonu. Wyścig rozpadł się razem ze Słowakiem Morvayem, który jednak po 17km zaczął się od niego oddalać, a Víťa walczył już bardziej ze sobą. Chociaż z łatwością zdobył tytuł mistrzowski, w klasyfikacji generalnej uplasował się na 27. miejscu i raczej nie może być zadowolony ze swojego występu. Wynik 2:43:43 jest o ponad 2 minuty gorszy od ubiegłorocznego występu z Dudinci, co gorsza, jest to wynik jeszcze gorszy od zeszłorocznego 2:43:14 z piekielnego Pucharu Świata Drużyn Chodzenia w Muskacie, gdzie Zawodnicy walczyli nie tylko z upałami, ale i wyjątkowo pagórkowatym torem. Vítek zajmuje obecnie 38. miejsce w światowych rankingach, a gdy podliczymy punkty dla Dudinca, prawdopodobnie możemy spodziewać się kolejnego spadku. Potwierdzony czas na PŚ podczas kwalifikacji poprzez ranking to 2:36:00. Słabym pocieszeniem dla nieprzekonującego występu może być jedynie fakt, że limit na ME w Podiebradach został osiągnięty.

Jednak za Vítkiem działo się w walce o kolejne medale. Drugi z naszych olimpijczyków, Lukáš Gdula, wystartował po wielu latach bez bólu i opatrunków. Jednak wyścig też mu ​​w ogóle nie odpowiadał, cierpiał przez kilometry, więc ponadczasowy dosłownie ścigał się przez niego przez 17 km Martina Nedvídka (AC Rumburk). Lukáš, który podczas wyścigu miał ponad 2 minuty przewagi, nie był w stanie zareagować na Martina i jego strata szybko wzrosła do ponad minuty. Na około 22 km wciąż próbował walczyć, szybko zmniejszając stratę do różnicy zaledwie 28 sekund, ale to wszystko. Następnie Martin Nedvídek z łatwością obronił swój srebrny medal (w sumie 38.) iz wynikiem 2:58:01 nie może być niezadowolony w wieku 48 lat. Bojowe, skoncentrowane wykonanie słusznie zasługuje na najwyższą ocenę. Choć miał ponad 2 minuty straty do OR z Žitavy, to nie powinno mu to przeszkadzać po problemach z dojazdem w przeddzień wyścigu, kiedy na miejsce wyścigu dotarł tuż przed północą.

Wspomniany wówczas zawodnik wybiegał po brąz Lukáš Gdula (Hvězda Pardubice, tr. Čermáková) o 3:02:59. Z pewnością każdy życzyłby Lukášowi dobrego wyniku, gdyby od dłuższego czasu nie miał problemów ze zdrowiem, ale to naprawdę nie był jego dzień. Następnie zdobył medal ziemniaka Alexandr Malysa (VSK University of Brno, tr. Malysa, która w drugiej połowie wyścigu postanowiła pomóc Czeszkom walczącym o miejsca 3-5 w MCR i tym samym uzyskała czas 3:08:06. Zdecydowanie pozytywnie zaskoczył kończąc wyścig.

IMG 0989XNUMX-tka kobiet przyniosła peruwiańskiemu mistrzowi świata fantastyczne widowisko. Kimberly Garcia Leon przyjechała do Dudinci doskonale przygotowana i zdeklasowała rywalki nie tylko perfekcyjnym stylem, ale także występem, którego nie widuje się na co dzień. Nowy rekord świata, czas 2:37:44, to sposób, w jaki ściga się mistrz świata. Nawet fantastyczna Liu Hong z Chin straciła do niej ponad 2 minuty!!!

IMG 0990Wyścig o mistrzostwo kobiet również miał wyraźnego faworyta. Tereza Ďurdiaková (USK Praga, tr. Piták)  przyjechała do Dudinci bezpośrednio ze zgrupowania w Kenii iz góry zapowiedziała, że ​​skupi się na Podiebradach. Tereza walczyła od pierwszych metrów biegu, jej styl był dopracowany i nieporęczny. Choć bez trudu zdobyła tytuł mistrzyni, to jej czas 3:13:53 daleko jej nawet do występu w eliminacjach do Mistrzostw Europy w Podiebradach!

Daleko za Teresą toczyła się walka o kolejny medal. Od początku awansowała na srebrną pozycję Klara Hlaváčová (AC Teplo Kladno, tr. Čermáková). Na 16 km dała rywalkom już ponad kilometr, ale widać było, jak ciężko jej było. Rywalki Pohlová - Bakliková - Bugárová nadal jednak trzymały swoje tempo, stopniowo przyspieszały i zaczęły oddalać się od walczącego Kláře na kilometrowym torze. Po 22 kilometrach zmagająca się już w tym momencie Michaela Bakliková musiała wycofać się z wyścigu, bo wpadła w nieoznakowaną dziurę w asfalcie i tym samym odnowiła kontuzję kostki. Štěpánka Pohlová Kučerová (tr. Hlavenka, TJ Sokol Hr. Králové) szła obok Nelly Bugarovej (AK Škoda Pilzno, tr. Malysa) a dziewczyny mocno zaatakowały pozycję Klary Hlaváčovej. Rozpoczynając atak kilometr wcześniej, medale zostały rozdysponowane inaczej. Srebra o 36 sekund obroniła Klára Hlaváčová przed Pohlovą - Kučerovą, Bugárová straciła tylko 4 sekundy do brązu.

Oprócz biegu głównego na 35 km w Dudince odbyły się również inne biegi. Potomkowie sławnych ojców (Korzeniowsky, O'Callaghan) prezentowali się w dziecięcych konkursach.

W biegu na 10 km juniorów zajął 10 Romana Hanyka (AC Turnov, tr. Čermáková), który musiał stanąć w strefie karnej na ostatnim kilometrze. Niestety uzyskany czas 50:08 nie zapewni mu awansu do Mistrzostw Europy w Podiebradach. Należy jednak zaznaczyć, że nastąpiła znaczna poprawa sprawności technicznej zawodnika, jednak problemy z kolanami nadal występują przy zmęczeniu.

Ósma w wyścigu juniorek Ema Klimentová (AK Šternberk, tr. Sadil/Čermáková) pobiegła po raz pierwszy w pierwszej dziesiątce juniorów, a dobry czas 50:43 zapewnił jej reprezentacyjną koszulkę ME w Poděbradach. Halowa mistrzyni dotrzymywała jej kroku przez pierwsze 5 km Alžběta Franklová (szkoła Čermáková, SK Jeseniova), ale potem zwolniła, ale i ona uzyskała solidne OR na 12. miejscu iz czasem 51:59 przebiła o sekundę limit Podiebradów. Naszymi innymi reprezentantkami w konkursie były Katka Nedvídková (AC Rumburk) 59:47, Pittnerová Tereza (SK Vrchlabí Smola Konstrukce) 1:02:29. Anna Horáková AC Rumburk) nie ukończyła wyścigu.

W biegu na 20 km mężczyzn mieliśmy 3 reprezentantów. Ubiegłoroczni juniorzy po raz pierwszy zaprezentowali się w kategorii mężczyzn i mieli przedsmak tego, jak wygląda chód świata na 20 km. Obaj byli chętni do przekroczenia limitu ME 22 (1:28:00), co oznaczałoby znaczną poprawę ich OR. Z pary „juniorów” ostatecznie spisał się lepiej Adam Zajíček (tr. Ketner, Poruba Athletics), kiedy przekroczył limit Podiebradów z czasem 1:29:03 i poprawił OR o prawie 7 minut. Jaromír Morávek (tr. Ketner, AK ŠKoda Pilzno) z czasem 1:30:40 również poprawił się o prawie 8 minut, ale był 40 sekund za limitem Poděbradów. Jednak pierwsze ostre XNUMX-tki obu mężczyzn pokazały, że ich przemiana w XNUMX-tki idzie w dobrym kierunku i można oczekiwać dalszej poprawy. Można mieć tylko nadzieję, że Morávek również dostanie szansę startu w EC w Poděbradach i spróbuje poprawić się na szybkim torze. Na trudnym torze w Ołomuńcu będzie bardzo ciężko. Trzeci w grupie był już wiekowym weteranem Rostislav Kolář (SK Hranice). Zimą też nie próżnował, a jego nieżyjący już trener Brandejský byłby z pewnością zadowolony, że Rosťa ponownie poprawił swoją salę operacyjną po wyścigu w Žitav, od 1:40 do 1:36:09. Brawo.

W wyścigu kobiet, drobny Meksykanin González osiągnął świetny wynik 1:28:09, pokazując, że można jechać szybko nawet w wietrznym wyścigu. Eliška Martínková (USK Praga, tr. Čermáková) po powrocie z pobytu szkoleniowego w Kolumbii bardzo chciała zmieścić się w limicie na ME 23, co było raczej mniejszą formalnością jak na siódmego dorosłego ME. Kryteria nominacji do ME 22 spełniła bez problemu, czas 1:35:24 wystarczył na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Eliška spełniła również warunki nominacji na MŚ w Poděbradach, ale daleko jej do potwierdzenia występu ČAS na MŚ w Budapeszcie (1:32:00). Jej występ też nie należał do najświeższych, a po powrocie z dużej wysokości prawdopodobnie będzie potrzebowała więcej czasu na aklimatyzację.

Co wyścig Dudin powiedział nam o stanie czeskiego chodu? Młodzi zawodnicy byli zadowoleni z dalszej stopniowej poprawy. Jednak filary reprezentacji narodowej będą miały trudności z odbudowaniem udanego zeszłorocznego roku. Strategia naszych trenerów i zawodników jest zaskakująca. Świat przybył do Dudinci doskonale przygotowany. Czasami wietrzny wyścig nie przeszkodził wielu pieszym w osiągnięciu najlepszych wyników. Świat walczy o limity na MŚ i igrzyska olimpijskie. W grze są też punkty rankingowe. Na żadnym innym spotkaniu zawodnicy nie zdobywają tylu punktów bonusowych. Złote spotkanie jest najwyżej oceniane, sportowcy z całego świata chcą pokazać się z jak najlepszej strony na złotym spotkaniu. Nasza reprezentacja ma zupełnie inną strategię. Niedostrojone osiągi, brak ambicji osiągania maksymalnych wyników, brak zainteresowania zdobywaniem punktów w rankingach jakościowych czasów. Gdyby Podiebrady przypadały na tradycyjny kwietniowy termin, byłoby to zrozumiałe, nawet jeśli zagraniczni sportowcy są w stanie ukończyć kilka wyścigów na wysokim poziomie z rzędu. Ale Podebrady dopiero o 21.5. Wyścig w Dudincach był logicznym punktem kulminacyjnym pierwszej części sezonu, ale nasi ostoje z pewnością nie wystartowali w szczytowej formie. Strategia marszu reprezentacji Czech jest więc więcej niż tajemnicza.

Relację bezpośrednio z miejsca wyścigu napisała: Lucie Nekulová.

IMG 0997

IMG 0996